Zaproszenia rysowane prawdziwą ręką.

Projekt indywidualny

Dorotka & Majk

Dorotka i Majk chcieli czegoś “leśno-bajkowego, ale bez przesady”. Wstążki i motywy roślinne były więc mile widziane.

Tak wyglądały wczesne pomysły. Motyw drzewa i wstążek jest czymś, do czego chętnie kiedyś wrócę!

drzewo

Istotne było też to, że Dorota żywiła szczególną pogardę dla wszechobecnych zaproszeń z gołąbkami. Podobała jej się za to kartka ślubna, którą zrobiłam kiedyś dla innych przyjaciół. Kartka ta wykazywała pewną zawartość gołębi, były jednak potraktowane komiksowo.

gol

Na zaproszeniach umieściliśmy więc podobne komiksowe gołębie, tym razem z użyciem “Przecież to wiadomo”, powiedzonka z kręgów Dorotko-Majkowych.

P1030720

Zaproszenia były otwierane i miały takie okładki: z przodu klasycznie, imiona i data, z tyłu gołębie – jeden podekscytowany, drugi wyluzowany.

P1030718

Wersja weselna zaproszeń miała w środku dodatkowo rysunek poglądowy miejsca wesela, fajnej karczmy w stylu staropolskim. Podziękowaniami dla gości były zaś słoiczki miodu, każdy ze spersonalizowaną zawieszką.

grg

Gołąbki pojawiły się też na planie rozsadzenia gości. Numery na stoły, włożone w bukiety kwiatów, same też kwitły – tymi samymi ozdobnikami, co zaproszenia.

nry

Zaproszenia trochę bajkowe, trochę śmieszne, letnie, lekkie i wesołe. Fajny projekt! Dzięki, D&M!

 

Użyte mockupy: Graphic Burger i Maisie Everett.